chciałbym wyjaśnić jakie są przyczyny pękania ścian. Tak jak wcześniej pisałem ze o ścianki działowe się nie boje, głownie mi chodzi o nośna na klace schodowej.
Bo ostatnio same problemy mam przez ten dom, okazało się ze geodeta źle wytyczył dom, w sumie to nie jest dużo ale nie pozwolą oddać do użytku. Zleć wykonanie ekspertyzy budowlanej to się dowiesz z jakich powodów ściany się rozjeżdżają.... Tak jak pisał nikt poważny nie zrobi jej za darmo a tym bardziej napisze ci publicznie.
Na pewno będę chciał zrobić badania gruntu i wod podziemnych, i zobaczymy jaka odpowiedz mi dadzą. Pomimo tego odpowiada przed samym sobą za dokonane wybory tj. za to komu zleca robotę kierując się jedynym kryterium tj "jak najmniej zapłacić" przy inwestycji lekką ręką rzędu 350-400 tys zł w górę - gdy ten sam inwestor z głupim autkiem za 20-30 tys jeździ do ASO bo tam mają "profesjonalną" i "fachową obsługę" i kasują go 5x za tą samą robotę co w normalnym zakładzie.najlepsze jest to że teraz chcesz robić badania geotechniczne i wód gruntowych ale problem pękających ścian nadal będzie więc czy nie lepiej było zrobić te badania przed a teraz mieszkać w ekstra domk?
Wiadomo ze nic za darmo nie jest i ja to rozumiem, ale nie raz sporo się wydaje, a podejście do wykonanych badan jest mało profesjonalne. Mi głownie chodzie żeby badania były zrobione profesjonalnie.troszkę przesadzasz ze ruin, ja widziałem domy w gorszym stanie niż mój, ściany nośne z pęknięciami na 2cm i ludzie mieszkaj nadal w tych domach. a co do tematu może czas pomyśleć o tym jak zacząć zapobiegać temu "popadaniu w ruinę" przyszła wspólnota mieszkaniowa "Panie Ratuj woda nam się leje do garażu i nie wiemy co robić"
ok. podjechałem na miejsce a tam wypierdzielony w kosmos budynek, marmury, granity, szkło i aluminium, pełno czujników i światełek jak w cyrku ale to nic dalej...
schodzę do piwnicy ściany - bloczki betonowe pełno w nich kawern, gniazd żwirowych i ubytków mówię ok to się zrobi, potem się to wyrówna uzupełni i cała reszta co do betonu...
ściany popękane zero przerw roboczych przesiąki ogólnie na 80% ściany wilgotności i wysolenia nawet nie sprawdzałem bo za darmo mam to robić ? ogólnie źle ale można to ratować.
posadzkami woda wdziera się przy cokołach, jedyna szczelina na całej posadzce żadnej dylatacji stwierdziłem nie źle spier.....
dobra idę na górę łopata w rękę i robię odkrywkę a tu ,ups miejscami papa tylko swobodnie sobie wisi na ścianie, druga odkrywka to samo, trzecia to samo - ok nie ma izolacji pionowej.
usytuowanie budynku jak to w mieście bywa na działeczce zbyt wąskiej i zbyt małej aby wprowadzić sprzęt do kopania nawet ten najmniejszy czyli ludków z łopatami, myślę trudno trzeba robić wszystko od środka.
Wspólnota uradowana że im zielska nie zniszczę i patyków nie połamię bo tyle ogrodnikowi dali za to że już drugi raz nie zapłacą za to samo -OK myślę sobie
tłumaczę im wszystko i proponuję izolację kurtynową że robi się przewiert na drugą stronę i pod ciśnieniem wpuszcza się to czy owo. .... Ojej naprawdę nie będzie trzeba kopać jak dobrze bo moje dzieci to urwisy i jeszcze by tam wpadły ...
przyjechałem do biura biorę się za kosztorys - zrobiłem wysłałem
dzwoni prezes - Panie to chyba z kosmosu Pan wziął tę cenę, 3,5 miliona za izolację 600m2 ściany ? my nawet kredytu tyle nie dostaniemy.
czekamy i zobaczymy co będzie dalej na razie sobie budyneczek niszczeje i go zalewa co ulewa http://przylacza.com.pl/wypompowywanie-wody-z-zalanych-pomieszczen/
badania i owszem tak ale papierki nie uchronią przed dalszym podmywaniem.
Osobiście nie bierzcie tego do siebie ale zablokował drenaż bo on ciągle działa jak działa i robi swoje.
podbijać fundamenty i już ,co wy na to? Bez wzgledu co sobie pytający wymyśli to koszta będą ogromne - kilkaset razy większe od poczynionych "oszczędności"...
Skończy się zapewne tym co napisałem - pianką w szczeliny, kilkoma kilogramami gipsu i sprzedażą kolejnemu głupkowi po "okazyjnej" cenie...
podesłani żebrali o rozwiązanie kolejnych problemów oczywiście za friko... jedna z samowolką budowlaną drugi z projektem za frajer wysłałem ich na berdyczów
zawsze są dwa wyjścia ratować to albo burzyć i robić od nowa zależy co taniej wyjdzie w tym wypadku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz