niedziela, 31 stycznia 2016

sprawa

Może jednak postudiuj trochę na temat podatków bo to sprawa nie prosta i nie tylko podatek od wynagrodzeń jest wpływem do budżetu.
W Polsce ten podatek jest trzecim z kolei jeśli chodzi o wpływy budżetowe. Każde państwo ma inny próg wysokości podatków po którym następuje zmniejszanie wielkości pozyskanych pieniędzy do budżetu. Nadmierna fiskalizacja hamuje rozwój i dusi gospodarkę. Ważna jest tez struktura podatku bo akurat bogaci mocniej wpływają na jej rozwój.
Przykład Szwecji nie jest dobry bowiem zjeżdża ona w dół w rankingu bogactwa i już robi tam się wiele by temu zapobiec , ale rozdmuchana pomoc socjalna jest trudna do wyhamowania i ciężko to teraz odkręcić.
Krótki cytat na temat USA byś zobaczyła jakie to dziwnie skomplikowane
„Hauser zauważył, że przez ok. 6 dekad wpływy z podatku dochodowego, mierzone ich udziałem w PKB, wynosiły zawsze poniżej 19 proc., a okresowe odchylenia od tej wartości były bardzo małe, chociaż różnice w wysokości krańcowych stawek były jednocześnie ogromne. W okresie 1952-53 najwyższa stawka podatkowa w USA wynosiła np. aż 92 proc., a w latach 1988-1990 – tylko 28 proc. Jednak relacja wpływów z podatku dochodowego do PKB stała niemal w miejscu.
Wszystko już zatem było i nadal mało z tego wynika. Dyskusja podatku dochodowego nie ma sensu ponieważ najpoważniejszym argumentem za podnoszeniem maksymalnych stawek jest sprawiedliwość, a tę – ze względu na dokuczliwy brak jasnej i precyzyjnej definicji – każdy rozumie inaczej.”Prokurator żądał dla dr. Garlickiego kary 2 lat pozbawienia wolności w zawiasach i 200 tys. zł grzywny. Nie należy się zatem spodziewać, że w apelacji zażąda więcej, jeżeli nie dojdą nowe okolicznosci obciążąjące cudotwórcę. Nie będzie śmiałków gotowych oddać sprawiedlwość karzącym korupcję kwaszystom. Taki naiwny to nie jestem. To wszystko odbywa się w ramach jednego zdeprowawanego państwa – III RP, opanowanego przez niebywałą bezczelność jako cnotę, w którym górą są cwaniacy, krętacze, łapownicy, Dochnale i inne krasnale władzy, a także dziennikarze-wazeliniarze i seki tysięcy podwieszonych politycznie fruktowników pod tonącą od tego balastu Platformę. W państwie, w którym łzy B. Sawickiej są dowodem jej niewinności, gdzie asystent Rosół załatwia Sobiesiakównej pracę w firmie państwowej, w której sobiesiak chce mieć swoją wtyczkę hazardową, gdzie mafia pruszkowska jest uniewinniona z powodu opieszałosci prokuratorów, gdzie za wykonanie robót budowlanych zapłatą jest bankructwo, gdzie kierownictwo dzienników trafia się potomkom UB-eków, gdzie gwiazdą dziennikarstwa jest Stokrotka, trudno oczekiwać, żeby było inaczej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz